Trawnik w tym roku to obraz nędzy i rozpaczy. Irytuje mnie, jak tylko na niego patrzę. W wielu miejscach, będę musiała zakładać go na nowo, bo…

A czyja to sprawka? Nie, nie, to nie stado dzikich mustangów, tudzież perszeronów, to – Gajcysia.



Śpiący rudy aniołek vs destrukcyjne ADHD.

Nauczka na całe życie – nie wybierać najżywszego psa z miotu.

Jaka uczennica hahha sliczna pozdrawiam milutko

Jak zima, to i skrzydlaci przyjaciele Sikory (bogatki, modre, ubogie), wróble, mazurki, dzwońce, kosy, sierpówki, sójki i pupilki – raniuszki.
Od listopada zjadły 30 kg czarnego słonecznika i 15 kg mieszanki. W styczniu dokupiłam kolejne 30 kg słonecznika, bo już wszystko zmłóciły, tym razem łuskanego (była atrakcyjna promocja). Do tego słoniny dla sikor, raniuszków i jabłka dla kosów. Apetyt mają fest

Tuba dla sikor, codzienne znika cała, czyli litr. Biorą ziarenko i fruu na drzewo skonsumować.

W miseczkach mielona słonina dla raniuszków. Słodkie Dudulki przylatują naście razy dziennie. Takie małe Pyczusie


Zima była łagodna, nie widziałam grubodziobów, ani szczygłów, ani dzięciołów, szkoda. Aaa jest też rudzik, cieszę się zawsze, kiedy go widzę, bo to zwiastun wiosny. Ten podskakiewicz ma w sobie szczególny urok.

I jeszcze zagwostka ornitologiczna. Szukałam w książkach, porównywałam w internecie, ale nie potrafię rozpoznać, uboga to, czy czarnogłówka? Może Bogdzia lub Mariusz pomogą.





Pozdrawiam serdecznie

Odbiór wiosną zaawansowaną

Ale pięknotki , raniuszki tylko raz miałem w ogródku, co dajesz im w tych miseczkach, ale się garną.
Oj ciężkie zadanie po zdjęciach, w XIX w klasyfikowano je jako jeden gatunek, potem ktoś tam dostrzegł różnice bardzo ciężko ocenić, choć zdarzają się osobniki o wyraźnych cechach. Bardziej podobna do czarnogłówki, ale to tylko dedukcja - czapka sięga aż do płaszcza i lekko zachodzi na niego, śliniak ani duży ani mały, sięgający prawie do piersi. Nie widać wyraźniejszego rysunku na skrzydłach, a to ważna cecha czarnogłówki, choć nie zawsze dobrze widoczna. I w takim układzie głosik zawsze wygrywa.

Też myśle że to czarnogłówki.Raniuszków zazdroszcze choc to brzydkie uczucie ale ptaszki piękne i warte takiego uczucia.Pozdrówka.

No jeszcze ranniki i przebiśniegi zobaczyłam i pajączka o którym w pierwszej chwili pomyślałam ze to rannik wyłazi spod lisci(oczy do wymiany).

Jak taka slodka sunia, moze byc takim łobuzem sliczna hest, a trawke posiejesz. Porzadki ruszyly, czyli sezon odpalony. Mam wielka chec na majowe spotkanie
A ptaszki masz bajeczne, nie widziałam takich, u mnie same pospolite, no poza dzieciolami. Pozdrawiam Justys

Ja też zaglądam za zwiastunami wiosny.
Pozdrawiam.

Dziewczyny - pozdrawiam wiosennie

Mariusz - raniuszkom serwuję mieloną słoninę. W takiej formie jedzą chętniej, pewnie jest im łatwiej, mają przecież takie małe dzióbki


Wczoraj był cudny dzień! Słońce i prawie 20'
Dziś aura jest zgoła odmienna, na szczęście piękne chwile można utrwalać... A potem odtwarzać.

Zapraszam na spacer w poszukiwaniu małych kolorowych radości

Ranniki, jako pierwsze przekwitają (przy takich wysokich temp., niestety, szybko)

Obudził się lepieżnik japoński, bardzo ciekawa roślina, kwitnie przed rozwojem liści.

Na krokusach pełno owadów