Wrzosowisko.
Malutkie, młodziutkie (sadzone wiosną). Jesienią najbardziej kolorowy akcent w ogrodzie.

Zwróćcie uwagę na ciekawa odmianę wrzosa - Heidezwerg. Niziutka, płożąca, idealna na obrzeża.

Pozostając w tych okolicach.
Różanka.

Busz i skromne 'drugie tłoczenie'


Potrzeba więcej patagonki

Altanka

Uff, nadrobiłam zaległości sierpniowe i częściowo wrześniowe.
Jutro dokończę wrzesień i udam się do Was w odwiedziny.
Żegnam się gigantami.
Wielkie trio: cedr libański, paulownia i catalpa aurea.

Serdecznie

piękne masz zakątki
śliczny warzywnik komentowałam już kiedyż z wątku o podwyższonych rabatach
gdzie się takie kule kupuje?
ja mogę tylko pomarzyć, bo mi dziecko użyłoby takich jako piłki do kopania i długo by nie pożyły

szukam inspiracji na ułożenie kamieni w ogrodzie, mam kilka, ale niedużych i muszę coś z nimi zrobić

jeśli chodzi o drzewo, dałabym je bliżej skraju rabaty, jakby na środku zaokrąlenia

i chyba szczepione, bo te większe, naturalne, mogą się pokładać/włazić na garaż

Małgosiu, kule szklane faktycznie niebezpieczne dla dziecka, jak i dziecko niebezpieczne dla nich. Możesz pomyśleć o innym tworzywie, albo o innym miejscu ich ulokowania, są np. kule wiszące, czy pływające do których wkłada się tealighty. Do kupienia w sklepach internetowych, wpisz do wyszukiwarki: kule ozdobne ogród, będziesz miała wiele propozycji. A stacjonarnie to stalowe i ceramiczne są dostępne w naszych okolicach w Zielonym Centrum.

Poniżej wklejam kule ze stali nierdzewnej.

Najmniejsza kulka otulona tułaczem

Kontynuując zaczęte wczoraj nadrabianie zaległości wrześniowych, wklejam do ogrodowiskowego pamiętnika...
-kwiaty jesieni

zaczynają astry

Vernonia

Sadziec


Przy okazji zapisuję ku pamięci nowo posadzone odmiany sadźca:
Baby Joe (wcale nie taki baby, swoje 130 cm. ma)
Pink Frost (pstre liście)
Chocolate (niższy, purpurowy, kwiaty białe, drobne, jego zdjęcie wklejałam wczoraj)

Bardzo lubię rośliny cienia. Mogę je uprawiać w starszej części ogrodu, gdzie duże drzewa stworzyły już odpowiedni klimat. Szczególną sympatią darzę paprocie. Kojarzą mi się z naturalnością, dzikością, Konotują spokój i tajemniczość. To gatunek mało popularny w ogrodach, a szkoda, bo są piękne i bezproblemowe. Mam wrażenie, że za niechęć do paproci odpowiada pióropusznik strusi, który najczęściej pojawia się w naszych ogrodach i faktycznie może zirytować swoją ekspansywnością. Jednak nie wszystkie paprocie są rozłogowe, pokażę kilka moich ulubieńców.

Na początek maleństwo - Zanokcica skalna.
Wciskam ją w różne szczelinki, przy kamieniach, korzeniach. Świetnie też poradziłaby sobie na murkach oporowych.

Przepiękna delikatność – paprotnik szczecinkozębny. Jak koroneczka.

Kolorowa – Wietlica japońska Metalicum Red Beauty


Wietlica i zwiewna Narecznica Linearis

We Wrocławiu był cudny, słoneczny dzień
Termometr wskazywał prawie 30'C.

Z okolic altanki, pod papierówką.