Irenko no Ty masz szczęście... nie dość, że takie zielone widoki masz,to jeszcze takiego "pracusia podlewacza" i to w eleganckiej koszuli i spodanich! (przynajmniej tak wygląda na zdjęciu )

Małgosiu, dzięki. Oj, mój M. tez ma hopla na punkcie ogrodu. On podlewa, ja się zawsze wymigam. W skrzynkach nasadził dalie miniaturki i dbał o nie bardzo a stroje - ulubione roboczo-ogrodowe, pozdrawiam

....matko jaki złoty człowiek ogrodowy ten Twój M.

Przekażę mu te słowa. Powie mi tak; cudze chwalicie a swojego nie znacie, cha, cha, pozdrawiam

...ojj znacie znacie Mój M idzie do sklepu, pokazuje palcem i mówi "to chcę bo mi się podoba" ja mówie: "to sie nie nadaje bo to do cienia i na wilgotne miejsce", on :"ale ja chce" Po czym kupujemy, ja sadzę a po miesiącu słyszę, "nic się nie opiekujesz moją roślinką, zobacz pada!"

Ca, cha..... mi zdarzało się podobnie

przejrzałam cały wątek i widzę że chyba każdy z was ma widok z kuchni na wjazd. A my przy wyborze projektu domu całkiem zapomnieliśmy o tym że może tak będzie funkcjonalniej... my okno kuchenne będziemy mieć z boku domu (5 m od ogrodzenia sąsiada) Czy ktoś z Was ma podobnie?

Z kuchennego też mam na wjazd. Zauważyłam, że wszyscy forumowicze mają piękne okna i nie chcą ich zasłaniać, czyli zasłaniać widoków. Ja nie lubię firanek ale lubię zasłony i rolety rzymskie z tkanin. Kwiaty i kraty.

Muszę pstryknac zdjęcia

Piękne te rolety,czy robił Tobie ktoś na zamówienie,czy są gotowe do kupienia?