Gosiu i Kasiu fajnie jak tak dobre serduszka podtrzymaja na duchu az sie lzej czlowiekowi robi wiem ze bedzie wszystko dobrze a mimo to to jednak szmat czasu jak nie bylam w moim kraju
pozdrawiam

Jagódko, co do rymowania to nie wiem skąd to się bierze. Po prostu czasem jest, a czasem nie ma.
Zależy od humoru.
A Twój kraj szczęśliwy, bo tu wszyscy po polsku gadają, narzekają i przeklinają. Samo życie.
A Warunki? Jak u kogo, i jak zawsze było. Jednym lepiej, innym jeszcze bardziej.
Zobaczysz.

Witaj Jagódko,
przeczytałam prawie cały wątek, obejrzałam zdjęcia, piękny masz ogródeczek, jak Ty mieścisz tyle roślin na takiej powierzchni? będę zaglądać do Ciebie, pozdrowienia serdeczne

Jagódka zarobiona dziś, pewnie w ogród wpadła i wyjść nie może. Pozdrawiam

Poczytałam, będę zaglądać.

Edyto I Jolu dziekuje za wizyte
pozdrawiam

Witam i o zdrowie pytam, bo nie było Ciebie jakiś czas.
Jak ogródkowe postępy?

Też mam nadzieję że u Jagódki po zaspach ani śladu. Pozdrawiam.

zaglądam i zostawiam gorące pozdrowienia

hanka_andrus napisał(a)

Witam i o zdrowie pytam, bo nie było Ciebie jakiś czas.
Jak ogródkowe postępy?

Hanusiu nie moglam na weekend Ci odpisac bo cos bylo z internetem tylko zdazylam podziekowac Edycie i Joli
Te moje dzieci zawsze cos przelaczaja kombinuja juz mi slow brak
No wiec sobota pracowita na ogrodzie Isabella babci pomagala i robilysmy porzadki przygladalysmy sie co zakwitlo zrobilysmy zdjecia teraz jestem w pracy wiec wstawie jak internet w domu bedzie dzialal -kurza wojna-tak babcia Jadzia mowi jak jest zla ha ha ha wtedy Isabella wie ze cos nie tak uciekajcie wszyscy z drogi
Niedziela juz bylo duzo chlodniej pojechalam kupic pare bratkow lubie te kwiatki moja babcia nie wiem dlaczego nazywala je macochy a one przeciez maja przyjemne buzki hi hi hi
Zanim skonczylam je sadzic to juz bylo prawie ciemno takie mam zolwie tempo
pozdrawiam