Cześć Margot w ładnej wsi mieszkasz, więc nasadzenia wokół domu zobowiązywały, no i łatwiej od nowego urządzać ogród czy przed ogródek mając wzorce ogrodowiskowe ładnie to wszystko wygląda, będę wpadać na nowinki

Witaj
O wiele bardziej podoba mi się wersja ostateczna od pierwotnej.
Wprowadzenie mocnej linii falistej w obrysie rabat dodało dynamiki i optycznie powiększyło ten maleńki ogródeczek. Możesz tylko przemyśleć zamianę tej wierzby na kijku na jakieś ciekawsze i bardziej szlachetne drzewko, ale sam zamysł z soliterkiem jest bardzo trafiony.
Tak naprawdę bardzo trudno jest ciekawie zaaranżować mały ogródek a Tobie się to udało znakomicie
Pomyślałam, że możnaby dosadzić powojników na siatkę, nie są ekspansywne, kwitną fajnie a wybór jest ogromny.

Wszystkiego naj naj naj w 2013 a najbardziej wczesnej i ciepłej wiosny wszystkim życzę

Dawno mnie nie było.... z powodu trudnego zakończenia roku w pracy oraz innych takich tam mniej przyjemnych rzeczy
a z przyjemniejszych musiałam "zdradzić" ogród dla urządzania salonu w domu

Trochę nadrobiłam w domu, więc wracam o Was
Bo mam już tzw. chodzonego - chodzę od okna do okna wypatruję co tam spod śniegu wystaje...
a wystaje coraz mniej i mniej a śniegu coraz więcej i więcej...

Ufff, udało mi się dodać ten podpis
wstyd doprawdy, bo sama pracuję przy pisaniu programów w html...

U nas w poniedziałek było nietypowe zjawisko meteorologiczne - padał deszcz, który opadłszy na ziemię zamarzał...
cały front domu został pokryty warstwą lodu, droga, podjazd, trawnik i rośliny
szyba w kuchni wyglądała niesamowicie:


ogrodzenie jakby w trójwymiarze:


a wystające trawki jak wijące się dziwne stwory:

Patrząc na drzewa ma się wrażenie, że wzrok się rozmywa

Wszystkie roślinki są do dzisiaj pokryte lodem
Wygląda to niesamowicie, ale czy nie zaszkodzi im takie "lodowe ubranie"?
To malutki jeszcze jałowiec (chyba


tu lodowy bukszpan:


mroźna lawenda:


i kto zgadnie co to ?

a na koniec moja ulubiona brzózka:


młode jeszcze miskanty (wpływ ogrodowiska
które malowniczo wiatr wraz z mrozem ufryzował:


i nieogrodowiskowa wierzba hakuro, którą uwielbiam

Wierzbę wiozłam z Przemyśla z likwidowanej działki Teścia
Widać, że był to podarunek "od serca", bo urosła niesamowicie przez niespełna 1 rok.
Zrobiłam nawet sobie kiedyś takie zestawienie jej zdjęć:



tnę ją jak tylko zaczyna być za bardzo rozczochrana
a te osłonki na pniu, to niestety konieczność jak wokół jest tyyyle kotów co u nas na osiedlu

Małgosiu, śliczne lodowe ubranka pokazałaś, Lód nie zaszkodzi, przecież nawet zamgławia się sady wiosną jak jest przymrozek, bo zamarzająca woda oddaje ciepło kwiatom jabłoni. Nie martw się.


Wierzba niby jest "nieogrodowiskowa" ale może być jeśli ją lubisz. Ważne jest cięcie nawet trzy razy w roku. A u Ciebie wygląda doskonale.


No i fajna dokumentacja.