dostałam taką oto hortensję:

i rododendron zaczął dochodzić do siebie

dokupiłam mu kolegę

a róża zachwycała kwiatami i zapachem

kolega zakwitł niespotykanie pod koniec sierpnia

a na placu kupiłam badylek, który okazał się pięknie kwitnącą hortensją

dosadziłam wzdłuż wejścia do domu berberysy

że niby czerwone

pod koniec lata ogródek z perspektywy nie wyglądał zbyt pięknie, ale ja byłam zachwycona każdą roślinką

no i przyszła jesień, chyba najbardziej spektakularnie wybarwiły się u mnie rośliny
nie znając jeszcze ogrodowiska, już pokochałam wisienkę, która zaczęła się przebarwiać

bo np. katalpa wyglądała już tak

Widzę u Ciebie duże zmiany w stosunku do tego, co było na początku. Glinę znam jak mało kto i wiem, jak się w niej "kopie" (szczególnie jak jest pomieszana z marglem i iłem, a tak jest u mnie). Jeśli masz możliwość, to dobrym sposobem rozluźnienia gliny jest wymieszanie jej z piaskiem i kompostem. Podziwiam mozolną samodzielną pracę nad przygotowaniem gleby pod trawnik, bo to samo "przerabiałam". Z każdym rokiem będzie u Ciebie piękniej, tylko nie sadź każdego krzewu innego obok siebie, bo będziesz za parę lat przesadzać. Serdecznie pozdrawiam z jurajskiego ogrodu

i jeszcze wisienka

i berberys (ale to nie z tych, co wzdłuż ogrodzenia posadziłam, a szkoda)

i pęcherznica

i inny berberys

Agnieszka, niestety posadziłam wiele różnorakich roślin, które teraz przesadzam, przesadzam, przesadzam... popełniłam chyba wszystkie błędy początkującego ogrodnika :/

dzięki za rady, korzystam ze wszystkich
my to już też chyba jura, to otulina Parku,
podglądam też Twój ogród

i jeszcze jesień 2011

perukowiec w zachodzącym słońcu

i pęcherznica

i brzozy mizeroty - UWAGA nie patrzymy na czarne coś, tego już prawie nie ma

i jesteśmy w 2012 roku - wiosna
piękna róża przemarzła

ale za to wcześnie zakwitły krokusy

spadł też śnieg, ale tylko na chwilę

i posadziłam ciemiernika