Ignorowanie, to jedyny sposób na gadzinę.
Kawał czasu temu, tak z 10 lat z małym haczykiem były sobie różne grupy dyskusyjne, można było subskrybować co komu w duszy grało.
Ja uczestniczyłam m.in. w grupie pl.rec.kuchnia. Poznałam tam wiele ciekawych, życzliwych osób, później nawet osobiście, niestety, zaczęło się trollowanie, ludzie wdawali się w bezsensowne dysputy, latały wyzwiska i wszystko straciło sens.
Zauważyłam pewną właściwość trolli - wpychają swoje brudne paluchy na aktywne fora dyskusyjne, gdzie udziela się wiele osób. Tam, gdzie ktoś się odezwie raz na kilka dni a poza tym martwa cisza, trolli nie ma.
Ogrodowisko kwitnie, więc przyciąga takie elementy, ale jest za silne, nie da im się!