Marzenko oglądnęłam relację z waszego wypadu z wypiekami, mimo, że nie miałam czasu pisać, ale byłam w temacie na bieżąco, myślę, że na drugi rok musisz pojeździć, więc żadnego łamania nóg, zwichnięć, artroskopii i tym podobnych cudów
pozdrawiam
a gdzie to spotkanie w marcu?