Tragedia w pięciu aktach czyli jak nie zamawiac donic!!!
Akt I
Rozpalona do czerwieni ogrodniczka wygooglała wymarzone donice w okazyjnych cenach.
Trzy dni dyskutowała, z równie podekscytowaną koleżanka jakie donice zamówić, aby cośik jak na zdjęciu z H.Lis wyglądały obsadzone buszkpanami
Akt II
Po wielu nieprzespanych nocach i dylematach jak pogodzić dziurę budżetową z chciejstwem w postaci kopii donic słynnej H.Lis ogrodniczka wysyła zamówienie. Wysyłka oczywiście w tajemnicy przed M!
Przy zamówieniu okazuje się, że mimo iż donica waży 15 kg koszt przesyłki wynosi 120 zł czyli prawie tyle co donica. Foch!!! Nie będzie wymarzonych donic!!!! Obmyslam plan jak do Torunia pojechać aby osobiście odebrać donice i zaoszczędzić na koszcie dostawy . Oczywiście wyjazd służbowy się szybko napatoczył
Ponownie rozpalona ogrodniczka sklada zamówienie z odbiorem bezpośrednim!
Akt III
Ogrodniczka otrzymuje potwierdzenie zamówienia z odbiorem bezpośrednim. Po weekendzie nadchodzi mail, że TYCH donic nie można odebrać bezpośrednio tylko z dostawą do domu. Koszt dostawy jednak został zmniejszony do 44 zł.... Podobno był błąd na stronie.... Zatem ogrodniczka zanów zamawia donice z dostawą do domu i przelewa pieniądze. Ważne aby dostawa nastąpiła szybko bo jeśli donice spełnią oczekiwania dwie ogrodniczki zamówią zdecydowanie większą ilość (wizja kopiowania donic H.Lis przed oczami we dnie i w nocy)
Akt IV
Po tygodniu oczekiwania na przesyłkę, przychodzi upragniony mail - wysłano towar! Szczęscie nie zna granic, planowanie nasadzeń osiąga zenit!! I doopa, odbieram telefon, że tej jedynej, określonej idealnie pasującej w konkretne miejsce przed drzwiami (76 cm długości) nie ma i może będzie za miesiąć!!!! Zatem żadam zwrotu kasy. Musze jeszcze podać nr konta do zwrotu kasy, jakby u siebie nie mogli sprawdzic skąd wpłynęly pieniądze!!!
Akt V
Wkuta niebotycznie zamawiam inne donice w innym sklepie..... Płatność przy odbiorze....
Jak nie przyjdą .... Nie będzie ŻĄDNYCH donic w tym roku!!!!