I te nieszczęsne lampki.....
Zdjęcie zrobiło mi się z lampą zatem nie widać prawidłowej siły światła....ale widać, ze świeci co drugi sopel....
W rzeczywistości wygląda lepiej
Dziękuję Marzenko I strasznie się cieszę, że to właśnie jest zeblid, bo on zwrócił moją uwagę swoim pokrojem i barwą.
Kusi mnie żeby na frontowej rabacie zamienić limkę na kiścienie. Ale do wiosny mam czas na decyzję.
Carexy masz piękne. Ja też je mam, ale moje są malutkie. Jestem nimi zachwycona, bo aż do teraz są w doskonałej formie - nie straciły barwy i nie zasychają. Natomiast Hakone mnie rozczarowały - są już dawno suche. Choć pewnie w zimie wyglądają lepiej niż carexy.
Nie wiedziałam, że golterię miałaś w domu na święta. A kiedy ją wysadziłaś do gruntu? w maju, czy wcześniej?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess zeblidy są rzeczywiście urocze. Jesienią były płomiennie czerwone, teraz bordowe
Goltierę wysadziłam chyba w kwietniu do gruntu.
Carexy morrowi , te na zdjęciach, są zimozielone. Tylko ubiegłoroczne mrozy mocno je uszkodziły. Rosną u mnie drugi sezon. Zachwyca mnie ta roślina.