Marzenko dałaś popis tymi zdjęciami...cudna zima u Ciebie, ogród jak cukrem pudrem przysypany....ale choinka przed domem też godna podziwu. Ukłony dla Tytusa za cierpliwość w noszeniu golfika...dobrze, że moja Kora ma grube futro, chyba by nie zniosła ubioru
Wszystkie zdjęcia oglądałem z otwartą buzią - ale ta choinka to już mnie na prawdę powaliła
Ale za to przed południem zawiesiłem jeszcze wianki na drzwiach i ubrałem dwie tuje przy wejściu w bombki Jednak tak efektownie jak Twoja to nie wyglądają Ale za to lampki elektryk mi naprawił...ale powiedział, że na zewnątrz nie wytrzymają I chyba je powieszę na choince, a na zewnątrz kupię porządniejsze....
Nie zawsytdzajcie mnie. Każdy ogród oszroniony w słońcu, ze świeżutkim śniegiem dobrze wygląda. Dzisiaj była bajkowa sceneria, bo jeszcze wczoraj padał śnieg a potem chwycił silny mróz.
Zasługi w tym mojej nie było tylko natury
Sebku choinkę testowałam w ubiegłym roku na biało i było nijako. Efekt dopiero jest gdy jest baaardzo duzo bombek, bo w przeciwnym razie takie delikatne kolory znikają... Jeszcze muszę do przezroczystych bombek piórka włożyc Noemi mi tak doradziła.
I tylko żałuję, że osłonka choinki nie zmieściła się do podświetlanej białej donicy... Ale może i tak dobrze. Muszę coś do tej donicy wykoncypować
Jutro fotnę choinkę w ciągu dnia.
A teraz poluję na wielkie bombki do choinki do domu a właściwie ogrodu zimowego. To znakomite miejsce bo jest chłodno (dzisiaj zimno, brrr) i choinka nie usycha tak szybko.
nie każdy - to raz ... dwa to nie wiele jest tak geometrycznie wyważonych i majestatycznie poczochranych ... a ten a i owszem a i tak ... i trzy ... to od czego mam Nesbo zacząć ?