Marzenko już wróciłam i nadrabiam.....w ogrodzie gonię bo tyle spóźnienia, trawniczek już bez śniegu, ale mokry bardzo, nic jeszcze nie grabiłam, za to przycinka ostra była. Dziś jakoś słonko się nie spieszy, ale troszkę zaczyna się przejaśniać, na razie tylko +3.
Miłego dzionka
Szalejesz wiosennie! I super, w miarę doczytałam, powoli może nadrobię
Wiesz, na giełdę nie pojadę, ale taka hortensje , jak kupiła Danusia, oj miałabym ochotę
i melduje, nowy lek i jest lepiej, hura, bo ogród czeka, psy chce misiać itd, i w schronisku piesek nowy czeka