To jest carex morrowi - który konkretnie nie jestem w stanie zidentyfikować a kupowałam NN - ma bardzo delikatny pasek żółty na brzegu. Teraz swieżo po przycięciu fryzurek, bo mi brzydko zakwitły i dosyć mocno wiosną ucierpiały od mrozu i słońca. Ale wypuszczają już mnóstwo świeżych pędów.
Polecam te carexy bo są zimozielone.
To płaczace drzewko to brzoza long trunk - płacząca odmiana doorenbos... Tylko, że mi dwie sztuki się zrobiły long trunk.,.. A dwie - pospolite przewodniki poszly do góry... Co z tego eksperymentu będzie czas pokaże ..