U Ani same śliczne rarytasiki

to monte carlo jeszcze nie rozwinięta całkowicie)
Haniu u Ciebie też nie mało rarytasków)

Coś ty ,Aneczko ,chyba Hanię pomyliłaś z ,,Dwóch światów".U mnie same pospoliciaki.
Chciałabym mieć chociaż 10% z tego co u Ciebie! Szkoda ,że zjadłaś gojkę,trzeba było przekroić i pokazać jaka jest w środku.Z pestką?z nasionkami?

Lilie niesamowite!!!! ale w oddali jakie duże krzaki róż widać

wszystko tak wymęczone po deszczu, a najwięcej róże(

to nie ja zjadłam, tylko domownicy, nie wiedzieli,że nie można ich ruszać, są małe pesteczki i są gorzkie , owoc goji zawiera w sobie 4 smaki, gorzki, kwaśny, słodki i słony)) Aniu tak wyglądają jak pokazywałam wcześniej)

Róże tak biedne .że aż się nie chce wstawiać(

Chopin w pączkach
Papageno

monteverde napisał(a)

Ale masz tych lilii do tych będę najbardziej wzdychał podchodziłem do nich chyba z 4 razy i .....jak nie wygniły zimą to padły latem a tak je lubię i pamiętam z babcinego ogrodu..

Nie jest tak źle ale faktycznie ostatnie lata to jakieś same anomalia jak nie żar z nieba to ulewy.........

Szkoda róż, moje też biedulki, jak nie susza to deszcz je poniewiera

no właśnie, klimat się zmienia)
nie mogłam ostatnio wstawiać zdjęć to wkleję teraz: klony Tsuma Gaki, Orange Dream i Asahi Zuru siedzą w doniczkach pójdą do warmińskiego ogrodu
jeszcze taki powojnik, bo u Grażynki bardzo mi się spodobał) i buczek pendula, wstawię jutro, bo nie wgrało mi wszystkich zdjęć, płyta główna mi siada w kompie(
chyba już tytoń będzie kwitł)