hahaha, może, zebrane w okolicach Purdy, przyjaciółka ma domek przy samym lesie, ona czyściła stawy a ja poszłam na grzyby i długo nie szukałam, Bogusia moje listki fiołków) chyba tylko z jednego nic nie będzie?
Tak, to lilie św. Józefa, też na nie " choruję". U mnie po remoncie na rabatach ostała się tylko jedna. Muszę dokupić, a trudno je zdobyć lub "wyżebrać";D