Sądził bym aby to jednak było trochę rozjaśnione .... a nie takie ponure może jakąś wiewiórkę z bukszpanu he he

Sylwia wszystko pasuje oprócz róży, musi być jasna)) i jak zmniejszyć te moje płożące jałowce,żeby nie było brązowego widać?(

Nie musi Aniu to była tylko nie wiążąca propozycja . Wybierz jaka podoba się Tobie.
Na cięcie jałowców jak już wiesz bo jedziemy do Zbynia będzie pora jak się ociepli. Wydaje mi się że pasuje pozbyć się tego brązowego hmmm ale jak ? Może Danusia powie , czy można je potraktować drastycznie i poprzycinać gałęzie nisko przy samej ziemi ? Nie wiadomo co jest w środeczku hmm .. no same pytania

Danusiu help me please

Michael napisał(a)

Sądził bym aby to jednak było trochę rozjaśnione .... a nie takie ponure może jakąś wiewiórkę z bukszpanu he he

Jak dla Ani to wiewiórek

Witaj Aniu ...
Jasna róża to dokładniej mówiąc jaka?
-> biała
-> kremowa
-> cytrynowa
itp. ...

Bo tak to trudno coś wymyślić?

monteverde napisał(a)

Sylwia wszystko pasuje oprócz róży, musi być jasna)) i jak zmniejszyć te moje płożące jałowce,żeby nie było brązowego widać?(

Wprawdzie pytanie nie do mnie ,ale pozwolę sobie na moją dygresję mam nadzieję ,że się Aniu,Sylwio nie pogniewacie
Anka,jak zdecydowałaś się na zostawienie płożących jałowców( słusznie )to nastaw się na mocne cięcie ! Przebolejesz jeden sezon widoku brązowego,a potem to zarośnie.Większość "wytrzęsiesz"i być może będzie golizna,ale to wszystko pięknie zarośnie
Druga odpowiedź na twoje pytanie to delikatne kosmetyczne strzyżenie ,ale to oszukaństwo .Wcześniej czy później trzeba będzie prześwietlić iglaki

Żeby było pięknie najpierw musi być bałagan

zawsze je przycinam od chodnika i zawsze są brązowe a potem zarastają, bo nie można by było przejść), a róża ..... nawet i żółta aby nie fioletowa)

Martek święte słowa
Proponuje jakąś szczotką obsypać te brązowe igły (NIE wycinać !) zostawić i zobaczyć czy są pąki z których mogą rozwinąć się nowe zdrowe gałązki...
A z drugiej strony proponowałbym go lekko prześwietlić i podstrzyc

Róże to jeszcze możemy podyskutować ... ale pamiętaj, że w cieniu będą mniej obficie kwitły... najlepiej stosować na słońce lub półcień... wtedy wydobywasz z nich 100% piękna... ale widzę, żeś się uparła na tą pnącą różę...