Beatko - moje roślinki na szczęście przetrwały i nie musiałam korzystać z teściowej co do reszty robactwa to się nie wiem .... choć jeśli on również działa na kreta to i może z pędrakiem sobie poradzi


Magda - lej ile wlezie aż dziadostwo wylezie

Marzenka - jeszcze nie poczytałam ulotki ...... jak zadziałam to powiem jak ...... A dzisiaj sobie wylałam na rabaty zakupiony humus ..... Trochę mi zeszło w ogrodzie a została jeszcze połowa do podlania Potem biorę się za robale !!!

Gabrysia - no nie mamy na to wpływu pozostaje walczyć

Ania - Marzenka już odpowiedziała


Ewa - pod jedną żurawką było tego trochę ... wygniotłam tyle ile zauważyłam .... masakra jak to chrupie w palcach ....

Widzę, że u Ciebie szykuje się ostra walka. Muszę sprawdzić czy ja czegoś nie mam, chociaż wykopałam połowę ogródka i nic nie widziałam ale jeszcze sprawdzę.

U mnie zjadły kolejną żurawkę.....Nie odpuszczę dziadostwu.....Zastosuję jednak ciut mocniejszą dawkę

jeżeli mogę coś poradzić to to żeby jednak zeżartych żurawek nie wyrzucać . obsypać w miarę ziemią i puszczą nowe korzonki , ja tak je ratuję co roku . ale wiedzcie że nornice też uwielbiają korzonki żurawek .
podobno opurchlaki wynoszą się po podlaniu fusami z kawy . będę sprawdzać , bo u mnie wcinają RH- 2 sztuki .

Sylwia ja nawet nie mam kiedy walkę rozpocząć....

miła Pani pogoda na majówkę http://www.twojapogoda.pl/polska/pomorskie/krynica-morska/16dniowa

Rany wczoraj miałam odejść od komputera i zrobić zdjęcia lancy i opryskiwacza łacznie ..... Odeszłam więc od komputera i wiecie co .... zapomniałam ..... poszłam spać

Dzisiaj zamieszczam zdjęcia jak to wygląda w całości .... może to komuś ułatwi życie buziaki

Opryskiwacz .... ja mam 20litrowy

Do łącznika mam na zdjęciu podłączoną lancę opryskową (to się chyba tak samo nazywa ) długą aby pryskać wysokie drzewka .....





ona się da jeszcze bardziej rozciągnąć