lanca, lanca...czy to ma coś wspólnego z lansem?

Agacia napisał(a)

lanca, lanca...czy to ma coś wspólnego z lansem?

tego nie wiem a zdjęcia załączyłam

Sylwia, też w tym tygodni zakupiłam ten srodek - niestety opuchlaki-bydlaki wyżarły mi prawie wszystkie Citronelle...
Nie orientujesz sie czy na pedraki on tez działa?

A nasadzenia donicowe zeszłoroczne w świetnej formie
Moje Frosted Curls niestety uschnięte, z żurawkami nie wiem co bedzie, jedynie wrzosy ładnie wyglądają...
Oj, i daj tu tesciowej na przechowanie....

Ale się zaopatrzyłaś w sprzęt..ja dursban też już mam...ale lancy nie...będę lać..lać..i lać!! Aż je utopię

Sylwia mam taką samą lance dzieki za dawkowanie dursabanu. Podobno lancą nalezy 5 cm środka na m2
Więc walczymy!!!!

Oj Sylwia,u ciebie też te paskudne opuchlaki,to jakaś plaga normalnie.

Sylwia prawda, że stokrotki zachwycają?
Oświeć mnie proszę na czym polega ta lanca, jak to się stosuje i czy jest skuteczniejsza od zwyklego lania konewką czy rozpylaczem? Kiedys coś czytalam o strosowaniu różnych środków doglebowo

Waleczna Syla, brawo a stokrotki śliczne

ana_art napisał(a)

Sylwia prawda, że stokrotki zachwycają?
Oświeć mnie proszę na czym polega ta lanca, jak to się stosuje i czy jest skuteczniejsza od zwyklego lania konewką czy rozpylaczem? Kiedys coś czytalam o strosowaniu różnych środków doglebowo

Przy gliniastej glebie lub grrubej warstwie kory lanie może być nieskuteczne. Lancę wsadza sie w glebę i podaje środek bezpośrednio do gruntu. Można w taki sposób aplikować wszystkie środki profilaktycznie, nie narażajac pszczół, ludzi, zwierząt na uszczerbek na zdrowiu

A więc to białe istnieje naprawdę. Przeraziłam się nie na żarty.
Ojej!