dobrnęłam...z wielką przyjenością oczywiście


a miałam troszkę do nadrobienia przez te moje wojaże ..
CUDO...bosko...ale to wiesz..
Czekam teraz na ten ogród zimowy...caly czas czekam...
I ta ściana wodna też mnie interesi...bo mój M dziś powiedział, że on by chyba też chciał ścianę wodną jak u Marzenki pooglądał...a miały być tylko gabiony...ach chłopy...