Pozdrawiam ogrodowiczan z rańca!
Bajka u Ciebie Syluś,
też choruję na takie kanapy, albo chociaż jedno foteliszcze dla szefowej, coby miała gdzie się z książką relaksować

w czasie wakacji (bo mam całe wolne ha!)
Jak Ty to robisz, ze od ręki wszystko Ci tak pięknie wychodzi - pytanie retoryczne oczywiście

)
Jak byś miała ociupinę wolnej chwili, wejdź proszę do mne, spójrz na moje wypociny - Boże ile mi to czasu zajęło, chociażby wyszukanie każdej roślinki, wygooglowanie, zorientowanie się na jakiej stronie świata pasuje, jaką ziemię preferuje, kiedy kwitnie, wysokość jej i notatki, notatki......
Ale bardzo mi się to podoba, zresztą zawsze lubiłam bawić się w takie rzeczy - kolory, kształty, style....