Sylwia, czytałam kiedyś u Ciebie, że planujesz jakąś akcję ratunkową dla żółknącej choiny. NIe zanotowałam sobie wtedy i nie pamiętam co to było...

Co im teraz serwijesz na start? Kupiłam sadzonki na żywopłot i chciałabym im jakoś dopomóc, bo zeszłoroczne przyrosty są właśnie żółtawe. No i nie wiem, czy przed posadzeniem coś w ogóle robić, czy dopiero po jakimś czasie, jak będą w gruncie. Na razie są w doniczkach i jeszcze chwilę poczekają, aż przygotuję rabatę.

Super mebelki Sylwia, nawet nie wiedziałam, że sztuczna wiklina może być już taka podobna do prawdziwej. Raczej jestem przyzwyczajona do takich kompletów, które na Twojej fotce ze sklepu stoją obok Twojego zestawu. I kolorystycznie jak ulał. Ależ to będzie relax!!!

jak sprawa donic?

Jagodo, one pewnie są zabiedzone. Ale świeżo po posadzeniu nie powinnaś dawać im nawozu - chodzi o to, że powinny same chwycić się gleby. Z czasem możesz im nawozu do iglaków (np. z żelazem) podsypać. Moje też takie były ale żyzna gliniasta gleba i woda zrobiły swoje. To bardzo wytrzymałe iglaki.

Syla mam pytanko odnośnie nawożenia:
czym psikasz bukszpany?
czym cisy?
czym resztę?
czytałam u Ciebie że florowitem, ale czy iglaki (tuje) też florowitem, czy pinivitem?

W tym sezonie koleżanka pomierzyła mi ph gleby i okazało się , że tam gdzie powinno być zasadowe mam kwaśne i odwrotnie ..... Dlatego zastosowałyśmy azofoskę doglebowo pod prawie wszystko , biohumus doglebowo pod wszystko. Dolomit pod lawendy i cisy wraz z azofoską , siarczan magnezu na świerki i choinę kanadyjską w oprysku, siarczan amonu pod kwaśnolubne ....

Mam prośbę, czy pamiętasz może w jakim rozstawie sadziłaś tutaj lawendę ?


Przykra sprawa z tymi donicami (takie ładne...) trzymam kciuki, żeby dostawca jak najszybciej rozwiązał problem.