Dziewczynki ... Ja Was po prostu koffam ... Moje Wy ciała pedagogiczne i nie tylko .... U mnie młyn egzaminów poprawkowych , więc już wpadłam w sidła ... Będę nadrabiać zimą , tak jak Julka
Ale cieszę się ,że zaglądacie ... Jak która umie karate , albo jest biegła w sztuce negocjacji lub tortur , to niech mnie wspomoże , bo chiba ubijem mojego stolarza od lustra ....
Nooo widzisz Kasiu ... Ja w większość deszczówką ze zbiorników , tylko teraz podczas tej suszy wspomagałam się kranówą ... A tu znów odczyn nie ten .... Chyba znów będę zakwaszać... Ja zakwaszałam zwykle siarczanem amonu , ale on ma azot , więc już teraz odpada... Filip polecił mi zakwaszacz bezazotowy i chwała mu za to ... A ja czekam na paczkę
Pięknie to ujęłaś ... " cisza......i tylko ogród"...
. Jak ja marzę o ogrodzie zimowym ,żeby właśnie też w zimie mieć tą radość .....kiedy jest tak buro , zimno......hmmmm... Ale przy moich warunkach lokalowych raczej nie ma na to szans ..,,
Ale i tak się cieszę ,że mogem sobie troszku w ziemi pokopać ....
Ale cieszę się ,że zaglądacie ... Jak która umie karate , albo jest biegła w sztuce negocjacji lub tortur , to niech mnie wspomoże , bo chiba ubijem mojego stolarza od lustra ....[/quote
Myślę, że lepsza hipnoza. Jak gościa pobijemy to już w ogóle nie będzie mógł robić.
Kurcze wakacje się kończą pani psor Poprawki powiadasz. Trudny temat, a jacy biedni Ci uczniowie, te skarby najukochańsze i najdroższe