Wieści niosą ..fajna data 12,12,12 przecież 10.10.10 i 11.11.11 takaż sama
...okrągłości dat dają wiele radości, spotkań smak i wielu, wielu gości
...już Warszawa przystrojona
...Pszczółka, Hania i Danusia nastrojone na sto plusa
...bombki, lampki czar ulicy
...to są nasi ogrodnicy

...ogrodowisko czujne jest
...kibicuje ile chce
...a to wianki
...a to zamki
...a to małe przepychanki
...jeden w pierwszym
..drugi w drugim
..jakoś nikt się tu nie nudzi
...i tym małym spotem skromnym
...wciąż chwalimy wszystkich gości

..wiankowania przecież były
..choć relacja w tejże chwili

Miła ty moja widzę,że wena twórcza nadal rozpiera twą duszę Dwa wianki to mało trzeba było ,żeby się coś zrymowało
...wianków wiele
..mniejszych, większych
...lecz okrasa jest tu wszędzie
..tu szczypta humoru, tu same hałasy
..perfekcjonizm na tapecie
...no, no..co na to powiecie
...zagubienie, jakie miłe
...przecież, to są wspólne chwile
...wirtualnie wam pokażę
...jak się robi glamur marzeń
...i tym splotem wielu wianków, doczekamy wnet baranków
...ale teraz moi mili cieszmy się w ostatniej chwili
...dzwonki dzwonią, chóry pieją
...świeta, świeta..już się bielą

Moje blomusowe co prawda serduszka wiszą na buku, ale wisiały także zawieszone na rogu donicy, zaczepione o wbity w bluszcz patyczek, którego nie było widać.

przekopiowane z wątku bukszkapowego.......nawet szybko znalazłam te serduszka