aneta230972
00:37, 10 sty 2013
Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
Witam, witam
Ha ha ha . To tak troszkę z mojej bajki. Tylko, że u Ciebie jest naprawdę ładnie. Wkoło lasy, spokój. To mogło działać jak najbardziej na plus. No ale dobra nie bede marudzić.
Psiaki cudne. My mamy bokserkę i też czasami się zastanawiam czy nie było by jej rażniej gdyby był jeszcze jeden psiak. W prawdzie teraz Inka ma towarzystwo do zabawy ( sznaucer- wypasiona miniaturka - psiak mojej mamy) ale po przeprowadzce może jej być smutno.
Brzózki kapitalne. Uwielbiam je i ratuję za kazda cenę
W zeszłym roku jak mój mąż budował taras mieliśmy spory dylemat co zrobić ponieważ nasze trzy brzózki rosły centralnie na środku miejsca gdzie miał powstać taras. I co? Taras powstał, brzózki zostały i rosną sobie pięknie wkomponowane
Z czasem jak będą sie poszerzały będzie trzeba powiekszać otwory w deskach i tyle. Ważne, że ocalały. Tak samo zresztą było z modrzewiem ( ma tyle lat co ja więc mama jest z nim szczególnie związana emocjonalnie i zależało jej aby dalej był), który jest wkomponowany w schody.

Obiecuję być częstym gościem
Ha ha ha . To tak troszkę z mojej bajki. Tylko, że u Ciebie jest naprawdę ładnie. Wkoło lasy, spokój. To mogło działać jak najbardziej na plus. No ale dobra nie bede marudzić.
Psiaki cudne. My mamy bokserkę i też czasami się zastanawiam czy nie było by jej rażniej gdyby był jeszcze jeden psiak. W prawdzie teraz Inka ma towarzystwo do zabawy ( sznaucer- wypasiona miniaturka - psiak mojej mamy) ale po przeprowadzce może jej być smutno.
Brzózki kapitalne. Uwielbiam je i ratuję za kazda cenę



Obiecuję być częstym gościem

____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem