Alicja sympatyczna i odważna zdjęcie zrobione z 2m bo niestety aparat fot. popsuty i został telefon(bardzo przeciętny)

Monika zające i sarny buszowały na początku budowy pierwsze drzewka wycięte teraz płot to i wilki nie przejdą (dwa lata temu rozszarpały psa u sąsiada)

Jola ruda dłuższą chwilę patrzyła na mnie tymi oczkami sama natura

Ewelina dla gości zostawiłem spory zapas - będzie co obserwować

dzisiejsze
wędrówki północnym szlakiem

Fajna jest, taki miły rudy gość

Basia bardzo fajny

dzisiaj mam tak jakby luksusowo, na słoneczku z drinkiem a la mojito siedzę wygodnie z kolejnym tomem Sapkowskiego i z ciarkami poznaję historię moich rodzinnych stron podaną jak przystało na Sapkowskiego w formie nie gorszej niż Wiedźmin

widoczki z fotelika w przerwach miedzy rozdziałami
zaszczepiona srebrzystą wersją jodła kalifornijska (osobiście)

tu będzie posadzona nowa 'Diamant Rouge' poprzedni zakup jakiś niewydarzony

Świetne zdjęcia z wiewiórką Szczepiona jodła- niebywałe .
W ilości odmian hortensji idziecie z Moniką na rekord . Nawiązuję do ostatniej, którą przedstawiłeś w hortensjowym wątku.

Ala w szczepieniu jodły nie będę protestował, sam nie wiem jak to wyszło że bez śladu jeden kolor przechodzi w drugi na tak wysokim i grubym pniu.
A Monika, jej ogród (i jeszcze kilka innych ) są dla mnie inspiracją oczywiście na luzie i bez napinki

Melba w przyszłym sezonie powinna dać ognia , nieodgadniona NN czysta pistacja


STRONG ANNABELLE a po prawej NN ciut bardziej stożkowa (ta z foto wyżej)

Padł zwrot- klucz: "na luzie i bez napinki". Jakże mi bliski. W zasadzie w okolicach tej pory roku już myślę o następnym sezonie. Czego się nie udało teraz, zrobię potem
Letnie upały mi nie przeszkadzały w pracach. Chyba jednak jest tych prac za wiele. ( Wg niektórych)

Ala olejne sezony czekają oczywiście na luzie



to już jesień