Co to jest? A raczej było bo pewnie już zjedzone ?

To trdelnik (kurtosze) słowackie/czeskie (węgierskie) ciastko pieczone na kiju przy ognisku, w kominie, grillu
Przepyszne, te zrobiła córka nawijając na zwykłą puszkę w piekarniku

Podziwiam kolekcję ogrodówek
Gdzie Ty mieścisz to wszystko?

Jakiś czas temu stwierdziłem że piękność bukietówek jest ograniczona a nowe odmiany poza nazwą i coraz większą ceną nie wnoszą nic nowego .
I tak ogrodówki (nowe wersje) dostały przepustkę do ogrodu a miejsce - właśnie szukam

tych nie kupiłem bo juz mam (podobne)

No ładne są ceny też, no ale czasami można coś fajnego upolować w przystępnej cenie ja zawsze mam usprawiedliwienie, że inni mają gorsze nałogi

ZbigniewG napisał(a)

To trdelnik (kurtosze) słowackie/czeskie (węgierskie) ciastko pieczone na kiju przy ognisku, w kominie, grillu
Przepyszne, te zrobiła córka nawijając na zwykłą puszkę w piekarniku

Już kojarzę, nawet jadłam - można kupić niekiedy przy jednym z centrów handlowych przy trójmiejskiej Obwodnicy. Dobre, ale kaloryczne, zwłaszcza z dodatkową zawartością .

Basiek i to jest bardzo bardzo słuszna koncepcja

Jola wersja bez nadzienia bardziej mi pasowała i jednym można sie podzielić bo sprytnie się rozwastwiają

Zbyszku, u wszystkich w pewnym momencie przychodzi etap szukania miejsca

Kombinuję czy przypadkiem schodów na taras nie przyciąć o jedna płytę 40cm zysku cienia na długości już widzę tam nowe hortensje

O widzę, że nie tylko ja kombinuję, jak tu dodatkowe miejsce zyskać tylko ja mam na oku kawałek trawnika na bardzo słonecznym miejscu, raczej hortensji tam nie posadzę