Może to błąd, jednak większość z nich to te kwitnące na pędach starych i nowych lub o zwiększonej odporności na mróz
a praktycznie ogrodówki zaczęły się od tej
Endless Summer

Ja mam dwie taki nn różowe ogrodówki, ktore dostałam, są odporne na mróz, co roku mi kwitną miałam inne, które kupowałam sobie i nawet zbytnio nie chciały u mnie rosnąć. Chociaż ja hortensje mam dopiero od kilku lat. Podobnie róże, tych mam mniej i jeszcze krócej, jakoś tak wyszło

Aż, poczułam ich zapach napewno pachną z daleka calie też miałam w takim kolorze i jakoś je zmarnowałam, teraz mam tylko żółte, muszę zapolować na te ciemne bordowe

Zobacz w Biedronce dzisiaj kupiłem taką

Ooo, to jak będę miała jutro czas to zobaczę moje żółte mają dodatkowo kropki na liściach

Wspaniałe hortensje, piękne pachnące lilie i eleganckie kalie, same cuda.
Łażenia po drabinie nie zazdroszczę, mam lęk przestrzeni, od patrzenia w głowie mi się kręci.
Ty też uważaj, niby do ziemi niedaleko, ale lepiej nie ryzykować.

Basia mam też z kropkami (fiolet) i ta nowa

Alicja od dzieciaka najwyższe drzewa w okolicy i dachy to było coś dla mnie -oczywiście w granicach rozsądku o ile 10-latek takowy posiada . Pierwsze wejście na Orlą Perć w już czasach 40-letnich wywołało pewne przemyślenia ale tylko na krótko, bo dalej to było juz tylko wyżej

Nówka która zupełnym i całkowitym przypadkiem wpadła mi w ręce
kolorki w naturze o wiele korzystniejsze