Kasya zlekceważyłem zabezpieczenie rany po wycięciu gałązki (przy innych sto razy się udawało) i zgorzel kory cichcem objęła pień na całym obwodzie.
Musiałem wyciąć praktycznie do ziemi, nie widać czy to była sadzonka czy szczepiona dlatego ratowałem na maksa co jeszcze zielone
uśpiony paczek wystartował
sosna czarna Goldfinger i buczki dwa (po wielokroć

)
klon (jakiś) i kolejne buczki dwa , maleńki po lewej Rohan Weeping i po prawej Rohan Obelisk