Jola te dwie odmiany to już historia ale nowsze ciekawe kompaktowe odmiany trudniej trafić w typowych centrach

Kasia czy ty masz monitoring w swoim ogrodzie i wiesz kiedy tam zaglądam , na pniu ciekawy pomysł do tej pory bawiłem się tak z hortkami i jedną trzmieliną

niewiele brakowało by zimni ogrodnicy kolejny rok ją załatwili

Całe szczęście że przetrwała. Pięknie kwitnie.

Witam. Ja swoje krzewuszkę i pęchęrznicę trochę zaniedbałam, na starszych pędach pęchęrznicy popękała kora, chcę je mocno poprzycinać, ale to chyba na przyszłą wczesną wiosnę, teraz pewnie za późno? Pozdrawiam

Ta jest najstarsza z tych które przetrwały , obok rośnie druga którą reanimowałem przez kilka lat po dwukrotnym przemrożeniu, wczoraj zakwitła i zamiast pełnokwiatowej okazało się że jest prawie identyczna. Jest jeszcze trzecia też po całkowitej reanimacji mam nadzieję że różowa - cieniutki półmetrowy patyczek z jednym pąkiem kwiatowym







tam gdzie widać drewniany płot przed miesiącem rosły trzymetrowe brabanty (chyba z 20) większość z nich rośnie teraz za płotem, to w ramach zajęć domoych na czas epidemii

Basiek ja bym nie czekał zawsze możesz teraz przyciąć przy ziemi połowę pędów a w lipcu resztę starych

To zobaczę, krzewuszka zaczyna kwitnąć ale ona jest trochę w kącie, przycięta nie będzie tak bardzo straszyła, pęchęrznicy trochę mi teraz szkoda, muszę pomyśleć

Basiek nie doczytałem przytnij krzewuszkę po kwitnieniu (te pędy które kwitły)
Pęcherznicy możesz nie połowę pędów a np 1/3

ZbigniewG napisał(a)

Jola te dwie odmiany to już historia ale nowsze ciekawe kompaktowe odmiany trudniej trafić w typowych centrach

Kasia czy ty masz monitoring w swoim ogrodzie i wiesz kiedy tam zaglądam , na pniu ciekawy pomysł do tej pory bawiłem się tak z hortkami i jedną trzmieliną

niewiele brakowało by zimni ogrodnicy kolejny rok ją załatwili

Zbysiu gorzej, to nie monitoring. To kobieca intuicja.

O nieeee, dziś już muszę zostawić wpis... pięknie wszystko przyrasta, jest bajecznie. I u mnie historyczne pęcherznice, którym staram się pędy stopniować by od dołu nie były łyse choć bardziej zależy mi na tym by zarosły "plastik" sąsiada

Asia u mnie też są z takim zadaniem tyle ze maja zasłaniać mój płot (zanim go wymienię

Kasia to Twój M. ma przechlapane dostaje bęcki zanim coś pomyśli i wiem dlaczego pracuje jak pszczółka przy ogrodowych cudeńkach

no dobra wiem o co chodzi
chodziło o nie



Praying Hands jesienna zdobycz