Normalnie się wzruszyłam, tyle ciepłych słów....
Jeszcze nie wróciłam do normalności, niestety jestem w tej niewielkiej grupie osób, które gorzej powracają do zdrowia

Ale wracam do Was, razem będzie łatwiej
Niestety jestem wyłączona z wszelkich ziemskich robót, ech jeszcze zostało mi trochę niewsadzonych cebulek....
Za to zakwitł mi hibek, cudem ocalony ze śmietnika, nie powiem, pięknie się odwdzięczył


Pozdrawiam i cieszę się, że o mnie nie zapomnieliście