Jak widać w mieście królują bratki

a ja myślałam, gdzie to nasza Joanka się podziewa, ale teraz miły powód poznałam, widzę,że dzień mile spędzony, brawa dla Twojego M.)))

Podoba mi się ten zegar

bardzo fajny, ktoś miał nadmiar bratków, na pewno ciechocińska "zieleń")

Joanko nic ci się nie stało?

Joanko, widzę, że buszujesz po okolicy i zwiedzasz ))

Aniu, żyję, ale co to za życie

Pralka się zepsuła, trzeba było kupić nową, z czajnikiem tak samo, M. zbił szkiełko w swoim zegarku, coś się stłukło, coś zginęło. Normalnie szok.
Za dużo jak na jeden dzień, bo to przecież nie 13 jest

...bo dzisiejszy dzień dla wszystkich był trochę zwariowany

Jak się stłukło, to na szczęście

A teraz odrobina relaksu - zapraszam na odpoczynek przy Jasiu i Małgosi