...i jeszcze niebieski rozwar Mariesii...doszłam do wniosku,ze mam go za mało,ładnie u mnie rośnie....co prawda kwitł będzie za dwa lata ale ja jestem cierpliwa i poczekam.
Bogusiu, po jednym ździebełku, z jednego wyrasta taka roslinka jak wstawiałam zdjęcia.
Ja część przepikowałam do dużych szerokich donic bo mi zabrakło małych pojemniczków ale po wysadzeniu na działkę wcale nie odchorowała.
U nas też dzisiaj słoneczko
Własne sadzonki najbardziej cieszą Bogusiu, to takie wciągające. W ubiegłym roku wszystko mi pięknie wyszło, w tym też poszaleję. Dzisiaj sieję werbenę.