Podlało bardzo mocno,zaliczyliśmy kilka burz...zasnęłam dopiero rano.Dużo roślin połamało się pod wpływem ciężaru wody i wiatru.Kilkugodzinna ulewa zrobiła swoje.
Takie obrazki też oglądamy w naszych ogródkach ...i nie należą one do najładniejszych.
Twoje Rh dają czadu, moje szybko przekwitły w tym upale. Kiedy ja je do porządku doprowadzę. Teraz są najbrzydsze, nawet po zimie tak źle nie wyglądały. Suszki po kwiatach urody im nie dodają.
Nieplanowane są w różnym stadium kwitnienia...i dobrze,bo dłużej mnie cieszą swoimi kwiatami.Te przekwitnięte już oczyszczone,staram się zrywać nasienniki w miarę wcześnie,żeby nie osłabiać wyrastających nowych pączków.Martwi mnie tylko to,że wypuszczają długie przyrosty...chyba od nadmiaru wody.Będą się chylić.
Chmury tez znowu do nas ciągną...