W ten deszczowy poranek wybrałam się po czerwoną bazylię.
W ubiegłym roku czerwona wyginęła,została tylko zielona.Wysieję,zobaczę ,może się uda.

Dokupiłam lilie,w ubiegłym roku pięknie kwitły - a nie mam ich za dużo.

Nie mogłam przejść obojętnie obok wyrazistych anemonów....

..a wszystko to przez serduszkę.Bardzo mi się podoba,jak oglądam ,myślę,ze powinna u mnie dobrze rosnąć.Nie wiedziałam,co wybrać -tyle odmian,ale na coś się zdecydowałam.Myślę,ze będzie dobrym "wypełniaczem"na mojej zacienionej.

...1

...2

...3

Na listę "chciejstw" dołożyłam jeszcze ...

...i taką malwę , nie wiem jak rośnie,widzę ją po raz pierwszy.Podoba mi się ułożenie kwiatów i delikatny kolor,rozjaśni mój zaką tek.

Widzę serudszkowe szaleństwo. Do Twojego cienia, jak najbardziej, sama mam dwie w funkiach i paprociach na cienistej rabacie, ale takie zwykłe. Miałam też taką z pierzastymi liśćmi, była już duża i pewnej wiosny po prostu nie wyszła z ziemi. Ta biała - piękna.
A przegorzan nigdy w życiu mi nie wykiełkował, a próbowałam chyba ze trzy razy.
A ta malwa, to chyba ślazówka, sama się będzie wysiewać, mam białą.