Dziękuję, też uważam, że fajna malutka, całować by się chciało

w poniedziałek byłam na iluminacji świateł w W/wie, ale zdjęcia nie oddają tego.
Oświetlona cała ul. Agrykola.


Wzdłuż całej aleji w Łazienkach spacerują pary i panie.[img
size=640x427]https://www.ogrodowisko.pl/uploads/p/76/768731/original.JPG[/img]
Chińska altanka.

Wilanów przed pałacem.

To wejście zaczynał seans muzyczny i rozświetlały się stopniowo światła.

W oświetleniu wyglądało jak żywopłoty z bukszpanu, widoczne są konstrukcje z prętów.
Dama zapalała się jasnoróżowym światłem, potem przechodziło w ciemnoróżowe i następnie na moment zapalają się wszystkie światła srebrno/lodowe. To robiło
największe wrażenie.

Wilanów druga strona przejścia.



Nie udało mi się ująć zapalających się stożków, kul, altan nie nadążałam za zmianą i dostrojeniem aparatu.

Wejście do labiryntu miłości, tylko wychyliła się nie znana głowa.

Zywopłotki tworzyły labirynt.


Można napić się gorącej herbatki w ładnej filiżance, a potem Rafaello

Cd
To już wyjście z parku w Wilanowie, oświetlone latarnie.





Jeszcze raffaello z labiryntu miłości.

Rzeczywiście musiało to fajnie wygladac
Czy to można oglądać codziennie ?

Haniu pięknie szkoda że nie wiedziałam też bym chętnie przyjechała Na drugi raz trąb na całe ,O'Pozdrawiam

Kasya w Wilanowie jest co dzień od 16 godz. i seans muzyczny leci co 20 minut. bilet 5zł, my byliśmy ok. 21 godz.
Nie wiadomo co było robić czy słuchać muzyki, nogi chciały tańczyć, oczy patrzeć podziwiać, a tu jeszcze zdjęcia ująć

Mirko pojechałam ze zorganizowaną grupą autokarem. Ponieważ jedziemy co rok zawsze początek od Kolumny Zygmunta bo to po naszej stronie najbliżej.
Tym razem nie chadzaliśmy po Krakowskim Przedmieściu i Nowym Swiecie, tylko pomalutku wiózł nas autokar i wjechał w Świętokrzyską tam ustawione oświetlone tunele do Marszałkowskiej, dojechał do nowego wieżowca na którym zostanie napis KOCHAM CIĘ WARSZAWO.
objechał rondo i powrót Świętokrzyską w Nowy Świat, Pl. Trzech krzyży, Ujazdowskie do Wilanowa, potem Łazienki i jeszcze Saska Kępa.
Po 16 wyjechaliśmy a wróciliśmy przed 23.
w między czasie byliśmy U Braci Jabłkowskich na wystawie makiet W/wy.

Coś pięknego Haniu
Aż wstyd się przyznać...tak blisko Wawy, a ja jeszcze nie byłam
A wnusia śliczna jak z obrazka.
buziak

Joanno w następnym roku zapiszę Cię na wyjazd. bo warto co rok inne oświetlenie, w tym r. trzy razy więcej świateł.
Ta sama firma ubiera w Leg.