Haniu, dziś znowu prawie od południa padało, całe szczęście że z przerwami. Podczas takiej jednej zdążyłam na działce podwiązać pędy winorośli, usunąć kilka zaschniętych liści tulipanów, zrobić kilka zdjęć i znów się rozpadało.
Martwi mnie ta deszczowa pogoda. Cała robota wstrzymana.

Dla Ciebie piwonia, Szkoda że NN

Dziękuję, ale jaka piękna ta piwonia! Czy ona całkiem się otwiera?

Wczoraj zostałam w domu zapowiadali deszcz, a dzisiaj zapowiedź się sprawdziła, do południa spadły 3 krople. A potem? To już przeszłość.

dublecik

Przywrotnik z Twej ręki rośnie na podobieństwo mamuta!

Mnie zachwycił len Taki zwiewny

Haniu, piwonia otwiera się. tak wyglądała w ub. r.



A co do deszczu, to zmartwię Cię, bo na horyzoncie opadów u Was nie widać. Możliwe dopiero od środy! I nadal ciepło!

Przywrotnik rzeczywiście potwór, ale dekoracyjny potwór. Po przycięciu trochę loty obniży.

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Mnie zachwycił len Taki zwiewny

Tak, ta jego zwiewność jest niezaprzeczalną.
Podobną miała gaura, szkoda że mi wypadła.

Kwitnie żurawka Milan, piwonie w tym roku słabiutko



Pierwsze róże



i nabrzmiałe pąki żeleźniaka

Widzę że piwonie nie tylko u mnie marniutkie.
Nie dość że mało pąków to jeszcze ten deszcz, jestem zniesmaczona.

Wszędzie piwonie marne. Taka ciepła zima im nie służy. Dzisiaj kilka pędów usunęłam ze zgnilizną.Żeleźniak ma ciekawy kwiatostan.

Gaura mi też padła, ale widziałam jakieś siewki. Mogę podesłać. Moja była biała.

Ewo, nie narzekaj bo i tak masz ich sporo. U mnie na niektórych krzakach w ogóle pąków nie uświadczysz.
Też mnie ten deszcz wkurza. Siedzę w domu i tyję!