Bogusiu, kuruj się póki pogoda marna, bo w łóżku słonecznych i ciepłych dni byłoby szkoda.
Sama jestem zdziwiona, że tak szybko się rozrósł. I nie powiedział ostatniego słowa, bo ma mnóstwo pączków!

Rodzinny dzień, ale kilka godzin na działce wszystkim dobrze zrobiło!
Najbardziej ucieszyły się brzoskwinie, obu poprzycinałam gałęzie.

Rodzinny wypad na działkę widać udany Ładnie się skomponował żagwin z trzmieliną. U Ciebie i tak chyba cieplej bo moje floksy dopiero w pąkach.

Iwonko, wpadli jak po ogień. Dzieci koniecznie chciały jechać na działkę. No i pojechaliśmy. Nie byliśmy długo, bo zaraz po obiedzie musieli jechać dalej - do Buska.
A to ich psinka - Delicja


A floksy kwitną połowicznie, na nasłonecznionych miejscach obficiej. Wymarzły mi trzy, czy cztery kolory. Najbardziej mi szkoda białego.

Słodkie imię i słodki pysiol Patrząc na nią aż trudno uwierzyć że taka łagodna.

Ewa, do rany przyłoż. To osobnoik z rodzaju: przepraszam, że zyję.

Basiu, pozdrawiam majowo
Widzę, że drzewa w pełni kwitnienia
U mnie też jedyna czereśnia obsypana kwieciem

barbara_krajewska napisał(a)

Ewa, do rany przyłoż. To osobnoik z rodzaju: przepraszam, że zyję.

Pamiętam jak o niej opowiadałaś.
Myślę że to w głównej mierze zasługa właścicieli. Szkoda że nie wszyscy to rozumieją.

Basiu, plany wycieczkowe są, nie wiem tylko co z nich wyjdzie Pamiętam o Tobie

Aniu z kamiennego, miło Cię widzieć.
Czereśnie kwitną, ale czy owoc będzie, to się okaże. Wątpliwości moje sięgają 99 %. bo kwiat podmrożony.