A u mnie na działce prawie nic się nie dzieje. Tulipany wystawiają czubki, niektóre zdążyły już podmarznąć. Pokazaly się też hiacynty.



Pierwiośnik wygląda, jak jeż



Rojnik mrozom się nie dał

barbara_krajewska napisał(a)

A u mnie na działce prawie nic się nie dzieje. Tulipany wystawiają czubki, niektóre zdążyły już podmarznąć. Pokazaly się też hiacynty.


Pierwiośnik wygląda, jak jeż


Rojnik mrozom się nie dał

Ech, Basiu, jak to nic....... Wiosna idzie!!!!

Jakie ładne fotki!!!

Nie jest źle! Tulipanom nic nie będzie!W kwietniu będą kwiaty,Moje też w takim samym stadium.

Irciu, wiosnę już czuć w powietrzu. Słoneczko przygrzewa ale wiatr zimny z północy wieje, a nocami mróz.

Haniu, w ub.roku wiele tulipanów w ogóle mi nie zakwitło, bo w bezśnieżnym i mroźnym lutym pąki kwiatowe przemarzły. Tak więc mam spore obawy

Bogusiu, dzięki

Ach, zapomniałam oznajmić, że jakaś lilia mi się na świat pcha! Czy nie za wcześnie? Przykryłam ją stroiszem - na wszelki wypadek

He,he,he dobrze, że te wychodzące lilie przykryłam Mrozy nocne wróciły!

barbara_krajewska napisał(a)

He,he,he dobrze, że te wychodzące lilie przykryłam Mrozy nocne wróciły!

U nas tak samo nocami mrozi, nie pousuwałm jeszcze stroiszy i osłon z róż, odsłoniłam tylko rabaty z żonkilami i tulipanami bo wychylają czubki listków na całego

ja też zajrzałam, rh nieźle i do tego takie duże, azalia u mnie podobnie wygląda, a ciemiernik dokładnie tak samo; za radą innych zostawiam, to może odbije

Witam Irenko, i ja do Ciebie muszę zajrzeć.
Musimy być dobrej myśli, że nasze biedne roślinki się zregenerują

Rh mam już długo, bo ponad 12 lat i nie mam z nimi kłopotu, są odporne na niskie temperatury. Azalię mam dopiero od wiosny ub. roku i od razu po wsadzeniu miała chrzest bojowy w maju, gdy to śnieg zniszczył jej kwiaty. A jesienią nie okryłam jej na zimę, bo nie przypuszczałam, że takie wielkie mrozy będą.