A ja rok temu maluchy sadziłam, w tym już kwiat wielki i dorodne, za 2 lata będą okazy, podoba mi się ona bardzo
Basiu, zawilce od Ciebie kwitnąć chcą
Dałam je do jeżówek, ale przeniosę do lasu, bo one giganty rosną
Pozdrawiam
Irenko, chyba Cię myślami ściągnęłam.
Słabą mam ziemię i trochę czekać muszę, aż się do niedostatku przyzwyczai, co nie znaczy, że nie dogadzam jej. W ostateczności przeniosę ją do ogrodu córki, tam jej będzie lepiej. I w końcu wielka wyrośnie.
Przesadź zawilce, muszą mieć sporo miejsca, bo wielkie rosną i wiele miejsca potrzebują. A tylko w dużych kępach ładnie wyglądają, nawet jak przekwitną.
Irenko, napisz mi coś wiecej o winorośli, której sadzonki kiedyś mi przysłałaś. Chodzi mi o kolor, wielkość i smak owocu, a także o odporność na choroby i mróz.
Basia, rośnie u mnie od 98r,. nigdy nie okrywana, mrozy były i po -35, odporna na mróz, wielkość kiści- ogromne, liście i dojrzałe owoce końcem września pachną ananasami, taki niepowtarzalny smak i zapach, czuc go z daleka i potem nawet w winie czy nalewkach ten aromat jest; nazwy nie znam, kolega mi z Włoch przywiózł i mam je do dziś, bez pielęgnacji i dbania rosną i owocują, jak szalone