ło Matko, Basiu, czy takie pierwiosnki i u mnie będą??śliczności....

Kolorów w ogrodzie rzeczywiście coraz więcej. Bardzo ładne wyszło to połączenie tych pierwiosnków - efekt świetny

Bogusiu,będą ,będą!zaraz po świętach......tylko do domu wrócę.

Bogda napisał(a)

ło Matko, Basiu, czy takie pierwiosnki i u mnie będą??śliczności....

Owszem, jeśli pozwolisz im się rozsiać

Sebek napisał(a)

Kolorów w ogrodzie rzeczywiście coraz więcej. Bardzo ładne wyszło to połączenie tych pierwiosnków - efekt świetny

Sebku, wszystkie pierwiosnki, to samosiejki

kaisog1 napisał(a)

Danuszko to się wymawia jak pisze??? Bo koniecznie muszę akurat to zapamietać hahaha

tak Małgosiu dokładnie jak pisze

suuper, ale pewnie dwóch lat czy roku nie mają, tylko już kilka i je porozdzielałaś

nie możliwe, a u mnie się nie rozsiewają, może dlatego ,że przy nich dziabię)

Sebek napisał(a)

suuper, ale pewnie dwóch lat czy roku nie mają, tylko już kilka i je porozdzielałaś

Oczywiście, że mają wiecej niż rok, nawet dwa lata. Nie obcinam przekwitniętych kwiatów, czekam aż dojrzeją nasiona i dopiero wtedy je ścinam. Nadmiar siewek usuwam, zostawiam największe i w miejscach, w których nie przeszkadzają innym roślinom. Usuwam też stare kępki. Nigdy nie kupowałam nasion ani samych pierwiosnków. Na początku były te, które dostałam od sąsiadek
Najśmieszniejsze to to, że po latach ja je sąsiadkom rozdaję
Dodam tylko, że młodziutkie siewki pokazują się właśnie w marcu-kwietniu