Gieniu, mnie też ten ciemny podoba się najbardziej, ma taki metaliczny odcień. W zależności od tego, jak pada światło czasem jest aż srebrzystoczarny.
A to ciekawe, z tymi kosami. Może nie mają czym potomstwa żywić? Mnie do tej pory objadały tylko borówkę amerykanską.
Porzeczek to u mnie nie będzie wcale, wszystko obmarzło. Podobnie jest z czereśniami, jabłkami, brzoskwiniami i śliwkami. Rozpacz! Kupować wszystko przyjdzie
Bogusiu, widzę, że ważny dla Ciebie każdy kwiat. Ja często traktuje orliki jako chwast. Rudbekię szczególnie. Bardzo się rozsiewają! O! i firletkę także