Szkodnika znam, oj zżerał rok temu mnóstwo, teraz jeszcze nie widziałam, ale jakby co, zbieram ręcznie.
Z perovską ciekawe rady, szybko u ciebie ruszyła, żałuję, że nisko ucięłąm, bo nie mam możliwości rozmnażania, , ale jak już wiem, to następnym razem zrobię wiosenka piękna, miałam napisać o floksach szydlastych u siebie nn, a teraz już wiem, co to jest
Dla poskrzypki nie może być litości!
Irenko, a perowskia nie wysiewa Ci się? Popatrz wokół, na pewno jakąś siewkę w czerwcu, albo lipcu znajdziesz. U mnie w jednym miejscu z kłącza podziemnego odrasta. Tak więc na trzy sposoby może się rozmnażać, no i ten najbardziej znany - z sadzonek zielnych
Śliczne storczyki Nie masz problemów z wełnowcami? Moje były zaatakowane jesienią i jeszcze znajduję do tej pory. U nas pogoda tez nieoogrodowa. Pozdrawiam