No właśnie czytałam o tym u Ciebie ja różany etap na szczęście mam już za sobą.. ale na jesień szykuje się u mnie rewolucja więc kto wie czy jeszcze jakaś nie dojdzie
Jedź jedź- ja byłam tam z dwa tygodnie temu i róże mają wzięcie.. tam po róże trzeba jechać w maju. Ładne krzaczki i chociaż wiadomo jaka odmiana. Ale myślę, że wszystkiego ludzie nie rozdrapali