Dzisiejszy upał zwala z nóg, Za oknem w cieniu 31, a słońcu 37 stopni.
Kwiaty niektórych róż mimo podlewania przypalone i bez turgoru.
Spaceruję po ogrodzie tylko wieczorem i wczesnym rankiem.

Wczorajszy wieczór.
Rabata przygarażowa, przecudnej urody jaśminowiec Innocence i róże Aloha, Ghislaine de Feligonde i Rosanna.

Aloha

Ghislaine de Feligonde

Rosanna, trudna do sfotografowania wieczorem

Leonardi da Vinci

Bouquey Parfait

Róża stulistna

Dzisiaj rano.

Laguna

Landlust

Dorota123 napisał(a)

Jak zwykle bardzo interesująco w ogrodzie, w kolorach jest magia.

Lubię kolory w ogrodzie.
Przy rabacie niebiesko różowej super się odpoczywa W dodatku cień i dobrą energię daje brzoza

Alicja169 napisał(a)

Te maczki namalowałaś czy wyhodowałaś Aniu Są słodkie szczególnie na pierwszej focie, takie postrzępione płatki, i ten kolor....
Za nasionkową obietnicę dziękuję

Alu nie umiem malować
Wczoraj wieczorem wyciepałam już te maki, bo wszystko zagłuszały, a kwiaty miały bardzo nietrwałe.
Przyglądam się rutewce i jej nasionkom, jakieś maciupkie są, ale jak dam radę zebrać to Ci wyślę.

Nareszcie spadł deszcz, w powietrzu przybyło ozonu, a na termometrze przyjemne 20 kresek.
Ogród wymęczony okrutnymi upałami.