Miło mi Cię gościć Małgosiu
Widziałam Twoje wojaże, ale nie zostawiłam śladu, by nie psuć fotorelacji.
Ta róża to Cardinal de Richelie, mam go pierwszy rok.
Piękna jest. Kurczę nie mam już miejsca dla róż u siebie ale taką piękność może bym gdzieś wcisnęła... muszę pomyśleć
Wojaże świetne były to fakt. Mam jeszcze wszystko na świeżo w głowie. Jeszcze żyję tymi obrazami, smakami, tamtym cudnym światem. Polecam Maderę jako cel wyjazdów dla aktywnych. Teraz kilka dni lenistwa po aktywnym podróżowaniu.
Od poniedziałku niestety wracam już do pracy i pewnie zaraz mnie życie sprowadzi na ziemię.
Pozdrawiam Aniu.
Jolu, Agnieszko, trochę poczytałam i bardziej pasuje mi do opisu róży stulistnej Muscosa.
Ma na pąkach takie gruczołki, które po dotknięciu wydzielają zapach podobny do zapachu do dyptamu.
Te maczki namalowałaś czy wyhodowałaś Aniu Są słodkie szczególnie na pierwszej focie, takie postrzępione płatki, i ten kolor....
Za nasionkową obietnicę dziękuję