Wszystkie piękne! Ja przeczuwając izolację miałam tulipany w donicach. I w czasie zakazanym przywoziłam co tydzień jedną donicę do domu, na odpędzenie smutków. Pewnie z tych cebulek za rok kwiatów nie będzie, ale co je widziałam, to moje.
A na dodatek już Twoje w marcu się pokazały. I trwają do teraz. Miód na serce! Dziękuję.