Och te żurawie-jak ja lubię te ptaszyska,mam takie miejsce u siebie gdzie chodzę je podglądać no i ten ich klangor.
Aniu Twoje robótki ręczne to rękodzieło-czy te jajka może masz na sprzedaż
Mariolka, jak miło Cię gościć
Tulipany powstały i mają się nieźle, są odporne na takie przymrozki.
Gorzej, że deszczu jak na lekarstwo
Robótki to dla mnie przyjemność tworzenia i najlepszy relaks w taką pogodę
Małgosiu ja też lubię żurawie. Chodzą sobie po naszych polach i uskuteczniają godowe tańce, ale za blisko nie mogę podchodzić, bo uciekają.
Moje robótki "rękodzieła" są też na sprzedaż
Wianki pojechały nawet do Irlandii
To są specjalne drewniane podstawki pod ozdoby.
Papier ryżowy, który zastosowałam na tych jajkach w ubiegłym roku zrobił furorę, więc postanowiłam powtórzyć
To ubiegłoroczne jajca