Gosiu, jak miło Cię widzieć....perukowce, obydwa: czerwony i żółty... mimo cięcia mają po metrze przyrostu....może mają zbyt mocne stanowisko?...rosną jak szalone
Aniu, wszędzie te krople jesienne, a ja jeszcze traw nie powiązałam ani lawendy, ani santoliny. Czekam na słonko. U Ciebie jeszcze duuużo koloru w ogrodzie. Pozdrawiam
Agnieszko, to jeszcze dużo pracy Cię czeka....ja trawy mam dopiero posadzone...małe to i pracy mniej...z tym kolorem to masz rację jeszcze nie wszystko szare...a to dowód