Kasiu, dzięki....choć głowa w chmurach (a dziś niebo było jeszcze piękniejsze, ale nie chcę Was nim zanudzać)....to reszta twardo stąpająca po ziemi....w z wrzosów jestem bardzo zadowolona, wszystkie, jak jeden mąż, dzielnie się trzymają
Ale nabrałam się oglądając kolejne zdjęcia ze strzyżenia żywopłotowego ogrodzenia! Przy pierwszym zdjęciu pomyślałam, że jakiś barbakan z blankami tworzysz, kolejne mnie zdezorientowało, a ostatnie zaskoczyło! To się nazywa fachowość! I dlatego masz tak idealne powierzchnie cięć!
Pozdrawiam