Olka, caly czas główkuję jak to wszystko poukładać, żeby pasowało jako tako do reszty....napewno będzie nowy trawnik i wiem jaki kształt będa miały rabaty, ale co do nasadzeń, to nie podjęłam jeszcze decyzji......mam przecież czas....nikt mnie nie goni
Małgosiu, wiem, że to jeden z cyprysików Lawsona, ale nie wiem jaka odmiana.....wygląda jak Stewartii, ale pewności nie mam, kupowany dawno temu i zabyłam)
Moniko, miło mi, że wpadłaś z odwiedzinami....moje kamienie są wszystkie przytargane z pola....a co do studni, to będziemy latem coś próbować, zobaczymy czy się powiedzie, bo wody gruntowe bardzo opadły u nas....w dodatku teraz jest też susza
Aniu, ja w ubiegłym roku wszystkie szachownice przesadziłam, bo też mi tylko jedna marna zakwitła....w tym roku się poprawiły ale szału nie ma na przeszlo 30 cebul kwitnie zaledwie 11....nie liczę tych drobnych....może w przyszłym roku będzie lepiej
Ważne, że strzelba jeszcze ma naboje.....a że ślepaki, to po prostu życie....dzisiaj Lawson już tylko pyli, bo wiatr mu pomaga....cały kwietny urok prysł
Pozdrawiam Zbyszku